Paralaksa tła

Szwejk na przemyskiej ławce czyli Cuda Wianki.

29 lipca 2018
restauracja ritz
Sonet XVIII czyli do czego potrzebny nam Szekspir. Basia Ritz.
19 lipca 2018
chata wędrowca
Patentowany Pan Naleśnik czyli co robi wędrowiec po zejściu z Połoniny Wetlińskiej. Chata Wędrowca.
29 lipca 2018

Dzielny wojak siedzi na przemyskiej ławce ubrany w CK mundur, a tymczasem zgodnie z powieścią Haška powinien być w rosyjskim, który znalazł i z ciekawości założył. Szwejk trzyma w ręku piwo Tyskie, choć takiego pewnie nie pił bo Tychy należały w tym czasie do Cesarstwa Niemieckiego, a nie CK Austro-Węgier.
W restauracji Cuda Wianki cuda się nie zdarzają, a wianków też raczej nie widać.
Jednak nie to jest najważniejsze bo Szwejka i tak lubimy, a w Przemyślu już się dobrze zadomowił.
W restauracji cudów też nie potrzeba bo za to mamy szaleńczo gościnne i dbające o klientów panie kelnerki. Kiedy w piątkowe popołudnie przyszliśmy do restauracji nie było wolnych stolików, a miła pani poprosiła o chwilę cierpliwości w taki naturalny i przyjazny sposób, że czas się zatrzymał. Potem kiedy zwolnił się stolik równie uprzejmie zaproponowano go pani prażącej się na słońcu bo była pierwsza, a w końcu i dla nas znalazło się miejsce. Potem też było dobrze bo wszystkie nas obsługujące panie kelnerki profesjonalnie i naturalnie z nami komunikowały. I nawet jeśli dania były na różnym poziomie (genialne proziaki i średnia, ale ciągle przyzwoita pierś kaczki) to w konkluzji było naprawdę dobrze bo liczy się człowiek czyli obsługa jest kluczem do sukcesu, a sukces to dobrostan PT Klienta. Bo jak mówił Szwejk ?Z pustym żołądkiem nie ma co pchać się do latryny?

Podobało się? Kliknij w serduszko i polub post 7

oraz udostępnij go

Pinterest