Jeśli będziecie we Wrocławiu koniecznie musicie to przynajmniej zobaczyć. Przepiękny budynek oddany do użytku w 2015. Ma kilka sal koncertowych z największą na ok. 1800 widzów. Ale co najważniejsze spełniają one najwyższe parametry akustyczne i najniższy możliwy poziom hałasu. Osiągnięto to przez zastosowanie najbardziej zaawansowanych rozwiązań i tak np. system klimatyzacji nawiewowej jest montowany pod każdym fotelem i w ten sposób nie emituje hałasu. I do tego ta architektura, po prostu cudo. Podobnie jest w NOSPR w Katowicach.
Psim swędem udało mi się wejść na koncert Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej pod batutą sir Simona Rattle’a, grali Bartoka i Brucknera.
W ramach bisów pan dyrygent zaproponował nienaganną polszczyzną, Tańce góralskie Stanisława Moniuszki, co publiczność przyjęła eksplozją radości, a wiwatom nie było końca 🙂
W każdym razie warto tam być, zobaczyć i posłuchać. To kompletnie inny świat, nie tylko fizycznie odizolowany od czasami ponurej polskiej rzeczywistości. Goście są dla siebie uprzejmi i mili, a panowie w szatni wrocławskim zwyczajem noszą muszki.
.